Strona używa ciasteczek...

close więcej
GIBAŁA.PL > AKTUALNOŚCI > newsy

Co z przetargiem na kawiarnię w Bunkrze Sztuki? Łukasz Gibała interweniuje

podziel artykuł

fb twit

#Bunkier Sztuki #przetarg #interpelacja

Kontrowersji wokół odremontowanego Bunkra Sztuki ciąg dalszy. Pierwsze dotyczyły wyglądu kawiarnianego pawilonu od strony Plant. Teraz wątpliwości budzi to, że operator kawiarni został wybrany bez przetargu. Decyzję w tej sprawie podjęła jeszcze poprzednia dyrektorka Galerii, Masza Potocka. – Wydaje się co najmniej dziwne, że należąca do Miasta galeria tak po prostu wynajmuje powierzchnie pod kawiarnię za czynsz na pierwszy rzut oka znacznie niższy od rynkowych stawek – komentuje Łukasz Gibała. Złożył właśnie w tej sprawie interpelację. 

Rozpoczęta na przełomie 2020 i 2021 roku przebudowa Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki przy Placu Szczepańskim, jednej z najważniejszych krakowskich instytucji kultury, właśnie się zakończyła. Wraz z nadejściem marca wznowiono działalność artystyczną, wystawienniczą, edukacyjną, popularyzatorską i wydawniczą obiektu. W dalszym ciągu pojawiają się jednak kontrowersje dotyczące przyszłości towarzyszącego Galerii pawilonu na Plantach, w którym do momentu rozpoczęcia prac remontowych funkcjonował cieszący się popularnością mieszkańców i turystów kawiarniany ogródek. Wątpliwości budzi nie tylko nowy projekt pawilonu przy Bunkrze Sztuki, ale też kwestia wyboru operatora pomieszczeń kawiarni. Z informacji udzielanych przez miasto wynika, że prowadzenie kawiarni w Bunkrze Sztuki ma zostać bez przetargu powierzone temu samemu podmiotowi, który wynajmował tę przestrzeń przed remontem Galerii, a z którym umowa została wówczas rozwiązana. Zaskakująco niski jest także, jak na tak atrakcyjną lokalizację, czynsz w wysokości około 20 tys. zł za miesiąc. Łukasz Gibała obawia się, że ta kwota może być zaniżona. Radny posługuje się przykładem popularnej Księgarni Kurant na Rynku Głównym, zagrożonej niedawno zamknięciem z powodu planów podwyżki czynszu. – Księgarnia wynajmuje około 130 m2 i przez ostatnie 10 lat czynsz wynosił tyle, ile ma płacić operator kawiarni w Bunkrze Sztuki. Tylko że kawiarnia ma mieć powierzchnię około 400 m2, całkowicie nową, z wyjściem na Planty. Pomińmy już fakt, że branża jest nieporównywalnie bardziej dochodowa niż księgarnia. Wydaje się, że ta stawka jest zaniżona. A przecież chodzi o obiekt należący do Miasta – tłumaczy Gibała. – Jestem przekonany, że gdyby ogłosić przetarg, znalazłoby się wiele zainteresowanych podmiotów i można byłoby uzyskać znacznie większą kwotę. Te pieniądze zasiliłyby dodatkowo Galerię, a tym samym odciążyły budżet miasta, który jest w fatalnym stanie – dodaje.

W interpelacji radny spytał, czy przystąpiono do przeprowadzenia przetargu na wyłonienie operatora pomieszczeń kawiarni, a jeśli nie, to z jakiego powodu i w oparciu o jaką podstawę prawną wyłoniono najemcę. Poruszył także kwestię kontrowersyjnego nowego wyglądu pawilonu przy Bunkrze Sztuki. Prosi o informację, z jakiego powodu doszło do zmiany pierwotnego projektu dachu pawilonu kawiarni, a także czy inwestor uzyskał zgodę organów architektoniczno-budowlanych na zmianę sposobu wykonania dachu i zastosowanie materiału falistego do jego pokrycia.

Podobne artykuły

newsy

Czy krakowskie Wodociągi dają pożywkę mafii śmieciowej?

Mamy uzasadnione podejrzenia, że Wodociągi mogą łamać prawo, zlecając wywóz i utylizację odpadów z oczyszczalni ścieków z pominięciem wymogów Prawa zamówień publicznych.

arrow-more

newsy

Darmowa komunikacja dla wolontariuszy WOŚP. 

Na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa odbędzie się głosowanie nad projektem uchwały złożonej przez klub radnych Kraków dla Mieszkańców, która przewiduje wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w dniu finału zbiórki i ułatwienie pracy osobom zaangażowanym w tę wyjątkową akcję.

arrow-more

newsy

Czy właściciele zaginionych psów i kotów będą mieli szansę dowiedzieć się o śmierci swojego zwierzęcia pod kołami samochodów? 

Elektroniczne znakowanie, czyli czipowanie psów i kotów jest już powszechne. Czipy mają więc często również i te zwierzęta, które niestety giną pod kołami samochodów na krakowskich ulicach. Jednak zobowiązane do ich usuwania miejskie służby nie sprawdzają czipów, a tym samym danych właścicieli.

arrow-more