Upada krakowski sklep z 95-letnią historią. „Nie pozwolimy na to!”
04-03-2024
– Władze Krakowa zamiast pomóc, podwyższyły czynsz o 2 tysiące złotych – alarmował Łukasz Gibała na dzisiejszej konferencji prasowej w obronie sklepu Witaminka. Jest to jeden z kultowych krakowskich sklepów, zlokalizowany przy ulicy Szpitalnej. Przypomnijmy, że w ostatnich latach mamy do czynienia z plagą upadków lokalnych biznesów. Sklep papierniczy „Ezop” przy ulicy Szlak, sklep spożywczy ABC na Kazimierzu czy jeden z najstarszych krakowskich warzywniaków przy ulicy Rajskiej – to tylko kilka z wielu przykładów.
Właściciele Witaminki zwrócili się o pomoc min. do radnych z klubu Kraków dla Mieszkańców. Ci przygotowali nowelizację uchwały o branżach chronionych, która miała pomóc temu i innym sklepom oraz lokalom usługowym. „Odpowiedź” władz miasta zdziwiła właścicielkę sklepu, Panią Lidię, bo okazała się nią… podwyżka czynszu z 15 tys. zł do 17 tys. zł. A to właśnie miasto, a dokładniej Zarząd Budynków Komunalnych, jest właścicielem nieruchomości w której znajduje się sklep. – Sklep poprosił o pomoc, a władze miasta biją w wyciągniętą o pomoc dłoń. Władze Krakowa nie mogą być tak bezduszne i tak nieludzkie wobec ludzi, którzy od dekad odprowadzają do miejskiej kasy podatki. Wobec ludzi, którzy są stałym elementem tego miasta. Władze są słabe wobec deweloperów, które betonują miasto jak tylko im się podoba, a w przypadku małych, krakowskich biznesów są bezwzględni. To szaleństwo, które – gdy tylko zostanę prezydentem – zakończę – zapowiada Gibała.
I są już gotowe rozwiązania, które mają zapewnić spokój i bezpieczeństwo krakowskim sklepikarzom oraz rzemieślników. – Takie miejsca powinny być chronione, bo to są nasze skarby. Nie może być tak, że do mnie, do radnego dzwonią zapłakani i bezradni właściciele z rozpaczliwymi prośbami o pomoc. Nie może być tak, że rdzenni krakowanie są wypierani przez hostele albo sklepy-sieciówki. Czas stanąć po stronie tych ludzi i zapewnić im spokojną przyszłość – zapowiada Łukasz Maślona z klubu radnych Kraków dla Mieszkańców, który od lat angażuje się w ratowanie lokalnych biznesów. — Marzy mi się miejski program wsparcia, taki jaki wprowadzono w Lizbonie. Zakłada on nie tylko ulgi finansowe, ale również szeroką promocję lokalnych rzemieślników, zarówno u mieszkańców, jak i u turystów – dodaje Maślona.
– Chcemy, aby ratowanie lokalnej przedsiębiorczości, a więc ogromnej wartości, było priorytetem działań naszego klubu w przyszłej Radzie Miasta. Obecna władza dba o wielkie koncerny, wielkie firmy, o wielkich graczy. Zapomina jednak o mieszkańcach, naszych sąsiadach, którzy od dekad budują „krakowskie PKB”. Musimy zaopiekować się tymi ludźmi i pomóc im przetrwać trudne dla nich czasy – zapowiada Rafał Zawiślak – kandydat na radnego z list Kraków dla Mieszkańców.
Łukasz Gibała oraz Kraków dla Mieszkańców zapowiadają wprowadzenie:
- preferencyjnych czynszów oraz stawek dla kultowych sklepów i lokali
- obniżki czynszów na czas remontów ulic trwających dłużej niż 4 tygodnie
- wprowadzenie funkcji „opiekuna internetowego”, czyli człowieka, który będzie zakładał konta w social mediach i uczył ich prowadzenia tych sklepikarzy i przedsiębiorców, którzy sobie z tym nie radzą. Opieka ta obejmie szczególnie osoby starsze.
- emisja reklam i materiałów promujących lokalne biznesy w miejskich kontach w social mediach, na miejskich stronach, w miejskich gazetkach oraz na ekranach w tramwajach i autobusach.