Strona używa ciasteczek...

close więcej
GIBAŁA.PL > AKTUALNOŚCI > newsy

Przetrwanie dla niesamorządowych „przedszkoli za złotówkę”

podziel artykuł

fb twit

#edukacja

Gdyby z mapy miasta zniknęły niesamorządowe przedszkola publiczne, połowa dzisiejszych przedszkolaków musiałaby zostać w domu. – To przedszkola, bez których Miasto nie byłoby w stanie wywiązać się z obowiązku zapewnienia miejsc dla wszystkich dzieci. Często świetnie wyposażone, z wspaniałą kadrą. Chcemy im zagwarantować, że miejska dotacja na funkcjonowanie nie zostanie zmniejszona – mówi Łukasz Gibała, lider klubu radnych Kraków dla Mieszkańców. W imieniu klubu właśnie złożył projekt uchwały w tej sprawie.

W uproszczeniu, rodzice krakowskich maluchów mogą swoje pociechy oddać pod opiekę przedszkoli prywatnych – gdzie zapłacą czesne – albo publicznych, które są bezpłatne. Te drugie mogą być placówkami dwojakiego rodzaju: należącymi do miasta, czyli samorządowymi, lub prowadzonymi przez osobę fizyczną, firmę czy organizację – czyli niesamorządowymi. Samorządowe w pełni podlegają pod Miasto. Niesamorządowe „prowadzą się” same, ale od Miasta dostają dotację na bieżące funkcjonowanie. I to ich właśnie dotyczy uchwała klubu Kraków dla Mieszkańców.

Od dobrych kilku lat Kraków dotuje niesamorządowe placówki przedszkolne, które zostały utworzone jako publiczne albo na takie się przekształciły z wcześniejszej formuły prywatnej. Podstawowa opieka przedszkolna kosztuje w nich symboliczną złotówkę – czyli tyle samo, ile płacą rodzice w przedszkolach samorządowych. Kolejny raz pojawiają się jednak niepokojące sygnały, że Magistrat, szukając oszczędności w czasach drożyzny, planuje obniżenie dotacji. Dla przedszkoli oznaczałoby to w najlepszym razie obniżenie standardu, na czym ucierpiałyby przede wszystkim dzieci. A w najgorszym – mogłoby doprowadzić do likwidacji. –Jeśli radni poprą nasz projekt uchwały, prowadzący przedszkola i ich pracownicy będą mogli odetchnąć z ulgą i zająć się w stu procentach najważniejszym: dziećmi. Nie będą musieli zastanawiać się, czy w drugiej połowie przyszłego roku wciąż będą mieć pieniądze na bieżące funkcjonowanie – argumentuje Gibała.

Aktualna uchwała rady miasta w sprawie dotacji obowiązywać będzie do 31 sierpnia 2022 roku. Projekt Krakowa dla Mieszkańców zakłada wydłużenie obecnych zasad o kolejne cztery lata. Jak mówią jego autorzy, o złożenie projektu uchwały poprosili przedstawiciele przedszkoli. – Nie mają wygórowanych oczekiwań. Należy to bardzo szanować w sytuacji, kiedy mamy galopującą inflację i wszystko drożeje – rosną też koszty utrzymania przedszkoli. Proszą tylko o to, żeby nie zabierać im tego, co już wywalczyli – tłumaczy Gibała. – Chcemy, żeby już teraz dostali gwarancję, że nic się nie zmieni – dzięki czemu zamiast szukać oszczędności na gorsze czasy, w pierwszej połowie przyszłego roku przedszkola będą mogły normalnie, spokojnie funkcjonować. Przyjęcie uchwały spowoduje też uwzględnienie potrzebnych środków w projekcie budżetu na 2022 rok, który właśnie powstaje – podkreśla radny.

Projekt powinien trafić pod obrady rady miasta jeszcze w listopadzie.

Podobne artykuły

newsy

Czy krakowskie Wodociągi dają pożywkę mafii śmieciowej?

Mamy uzasadnione podejrzenia, że Wodociągi mogą łamać prawo, zlecając wywóz i utylizację odpadów z oczyszczalni ścieków z pominięciem wymogów Prawa zamówień publicznych.

arrow-more

newsy

Darmowa komunikacja dla wolontariuszy WOŚP. 

Na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa odbędzie się głosowanie nad projektem uchwały złożonej przez klub radnych Kraków dla Mieszkańców, która przewiduje wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w dniu finału zbiórki i ułatwienie pracy osobom zaangażowanym w tę wyjątkową akcję.

arrow-more

newsy

Czy właściciele zaginionych psów i kotów będą mieli szansę dowiedzieć się o śmierci swojego zwierzęcia pod kołami samochodów? 

Elektroniczne znakowanie, czyli czipowanie psów i kotów jest już powszechne. Czipy mają więc często również i te zwierzęta, które niestety giną pod kołami samochodów na krakowskich ulicach. Jednak zobowiązane do ich usuwania miejskie służby nie sprawdzają czipów, a tym samym danych właścicieli.

arrow-more