Szanowni Państwo,

21 maja mija połowa mojej kadencji jako radnego. Tak, jak pracownik rozlicza się przed swoim pracodawcą, tak ja czuję się zobowiązany rozliczyć się przed Wami z mojej pracy.

Zasadniczą jej częścią była i jest walka o zieleń w Krakowie, bo kolejne połacie miasta są zbyt mocno zalewane betonem. Dlatego razem ze współpracownikami, przy ogromnym wsparciu mieszkańców, doprowadziliśmy do wykupienia przez Miasto lasu Borkowskiego, który mógł pójść pod topór. Nasza wspólna inicjatywa, presja i determinacja doprowadziły także do kupienia terenów poszpitalnych przy ul. Kopernika. To już przesądzone: ta w dużej mierze zielona przestrzeń będzie służyła mieszkańcom. Spośród moich 376 interpelacji kilkadziesiąt dotyczyło terenów zielonych – dbałości o nie, zapobiegania zabudowie, tworzenia parków. Dotyczyły między innymi lasu łęgowego w Przegorzałach, terenów na Olszy, przy ulicy Buszka i Stawowej, alei 3 Maja, a także Bulwarów Wiślanych i wielu innych miejsc.

Za swoje zadanie uznałem likwidowanie absurdów, często niewidocznych zza urzędniczych biurek. Przykłady? Udało się doprowadzić do tego, że omyłkowe zapłacenie za parkowanie w droższej strefie zamiast w tańszej nie jest już karane mandatem. Rada miasta przyjęła także z mojej inicjatywy uchwałę o wprowadzeniu tzw. „biletu przystankowego”. Dzięki temu, kiedy urzędnicy zrealizują tę uchwałę, nie będziemy musieli dopłacać, jeśli 20-minutowy bilet nie wystarczy na przejazd, bo tramwaj utknął w korku. Zapłacimy za liczbę przejechanych przystanków.

Skutki przyniosły także dwie rezolucje, przegłosowane przez radnych z mojej inicjatywy. Pierwsza dotyczyła zaostrzenia norm smogowych, najbardziej liberalnych w Unii Europejskiej. Rząd zmienił je na dokładnie takie, jakie zaproponowaliśmy. W lutym tego roku Sejm przyjął także nowelizację Prawa o ruchu drogowym, w której uregulowano wreszcie status hulajnóg elektrycznych – o co także zaapelowaliśmy jako rada miasta. Dzięki temu na krakowskich ulicach i chodnikach będzie bezpieczniej.

Często domagałem się, żeby decyzje w miejskich sprawach były podejmowane po zapytaniu o zdanie tych, których dotyczą. Na przykład wtedy, kiedy Jacek Majchrowski niespodziewanie postanowił wybudować na Cichym Kąciku Centrum Muzyki, doprowadziłem do konsultacji z mieszkańcami w tej sprawie. Przede wszystkim jednak starałem się wnosić w grube mury krakowskiego Magistratu Wasze problemy. Dzięki 1643 sprawom, z którymi przyszli do nas ludzie w ramach Pogotowia Obywatelskiego, mam poczucie, że byłem i jestem blisko codziennych kłopotów mieszkańców, o których łatwo zapomnieć w magistrackich gabinetach.

Proszę, pamiętajcie, że moje drzwi są dla Was otwarte, a w naszym Pogotowiu Obywatelskim każdy zostanie wysłuchany i bezpłatnie otrzyma poradę prawnika. Bądźmy w kontakcie, bądźmy w rozmowie.

Serdecznie pozdrawiam,

Łukasz Gibała

Radny Miasta Krakowa