– Kandyduję na prezydenta Krakowa, a nie Warszawy, dlatego o Krakowie chcę rozmawiać przede wszystkim z mieszkańcami naszego miasta i na naszym własnym podwórku – tak Łukasz Gibała, niezależny kandydat na prezydenta Krakowa odniósł się do swojej nieobecności na wczorajszej debacie prezydenckiej, która odbyła się w stolicy.

Na briefingu zwołanym dzisiaj (06.03.2024) tuż przed posiedzeniem rady miasta Gibała podkreślał, że decyzje dotyczące wyboru prezydenta miasta, a także debaty w tej sprawie powinny odbywać się w Krakowie. – Kraków nie jest miastem drugiej kategorii. Kraków jest miastem dumnym. Jako mieszkańcy powinniśmy strzec jego podmiotowości – mówił. Jak przekazał, o swojej rezygnacji z udziału w warszawskiej debacie kandydatów na prezydenta Krakowa poinformował wczoraj za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Ze strony moich kontrkandydatów spadła na mnie krytyka za tę nieobecność, ale reakcje „zwykłych” mieszkańców były dokładnie odwrotne. Dostałem mnóstwo gratulacji, słów uznania i poparcia. To dowodzi, że Krakowianie nie chcą, żeby Warszawa dyktowała im warunki – stwierdził Gibała.

Gibała zaapelował także do swoich rywali w wyborczym wyścigu, by jeśli ponownie dojdzie do debaty poza Krakowem, odmówili w niej udziału, a nie – jak w tym przypadku – wykazywali się słabością i brakiem asertywności. Sam zapowiedział, że o Krakowie przed wyborami będzie debatował wyłącznie w Krakowie.