Nowa Huta zasługuje na więcej!
18-04-2024
– Jesteśmy na alei Róż, pięknie odmienionej dzięki projektowi z budżetu obywatelskiego, którego autorką jest stojąca obok mnie Małgorzata Szymczyk-Karnasiewicz. Ale takiej odnowy potrzebuje cała Nowa Huta. Zbyt długo nie była dostrzegana z okien Magistratu przy placu Wszystkich Świętych, a Nowohucianie musieli sami walczyć o swoje – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Łukasz Gibała. Niezależny kandydat na prezydenta Krakowa zaprezentował dzisiaj wspólnie z nowohuckimi radnymi i aktywistami swój program dla tej części miasta.
Jednym z priorytetów Gibały jest poprawa infrastruktury drogowej i pieszej. – Z powodu wieloletnich zaniedbań niektóre z nowohuckich ulic pamiętają jeszcze czasy pierwszych budowniczych. W budżecie miasta muszą się wreszcie znaleźć pieniądze potrzebne na ich remonty, ale też na budowę nowych chodników, oświetlenie ulic czy takie podstawowe rzeczy, jak kanalizacja. To są sprawy pierwszej potrzeby – mówiła Eliza Dydyńska-Czesak, radna-elektka, wybrana z list Łukasza Gibały w okręgu 7, obejmującym dzielnice Nowa Huta i Bieńczyce. Gibała zapowiada rozwiązanie problemów parkingowych na nowohuckich osiedlach dzięki programowi realizowanemu wspólnie ze wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi. Wśród jego postulatów są także inwestycje w komunikację miejską. To nie tylko metro, którego pierwsza linia ma połączyć Nową Hutę z centrum miasta i Bronowicami, ale i nowe torowiska tramwajowe, m.in. odtworzenie torów do Walcowni i przedłużenie tej trasy do Luboczy, torowisko od pętli os. Piastów do nowego przystanku Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej w rejonie osiedla, a także likwidacja „białych plam transportowych” – do których zaczną docierać miejskie autobusy.
Zdaniem Gibały dużym problemem, wymagającym szybkich działań, jest zamykanie się w Nowej Hucie kolejnych sklepów i punktów usługowych. – Na wielu osiedlach nie ma nawet sklepów spożywczych. Mieszka tu wiele osób starszych, zwłaszcza dla nich to jest realny i codzienny kłopot – argumentowała Anna Grabska, w ostatnich wyborach kandydatka z list Gibały do rady miasta, twórczyni i prezeska Fundacji ANMA, a także opiekunka Orkiestry Nowohuckiej. Jednocześnie, jak podkreśliła, wiele z lokali usługowych w Nowej Hucie należy do miasta, więc jego władze mają możliwość zadziałania w tej sprawie. Przyczyną problemu są bardzo wysokie czynsze i koszty remontowe – lokale są nieraz bardzo duże, z ogromnymi piwnicami, nieraz pod nadzorem konserwatora zabytków. Gibała proponuje więc aukcje celowe na gminne lokale – czyli wskazywanie rodzaju działalności, jaka ma tam być wprowadzona, bardziej przyjazną politykę czynszową, możliwość podziału dużych lokali na mniejsze i wsparcie najemców w wypełnianiu wymogów konserwatorskich. – Chcemy, żeby do nowohuckich, parterów wróciło życie, bo projektanci Nowej Huty zaplanowali tam lokale usługowe nie po to, żeby stały puste – podsumowuje Anna Grabska.
Łukasz Lenda, rysownik, grafik, twórca murali i współzałożyciel Stowarzyszenia Centrum B7, który również startował z list Gibały do rady miasta w okręgu nowohuckim, przedstawił segment programu dla Nowej Huty, dotyczący czasu wolnego. – Chcemy przywrócić jarmarki wielkanocny i bożonarodzeniowy w Nowej Hucie. Nie ma powodu, żeby miejscem takich wydarzeń był tylko Rynek Główny – mówił Lenda. W programie Gibały znaleźć można także organizację corocznego „Tygodnia Nowej Huty”. – Dzisiaj mamy „Dni Nowej Huty”, które trwają – uwaga – jeden dzień. Nowa Huta zasługuje na więcej. W każdej dziedzinie – podsumował Łukasz Lenda.