Strona używa ciasteczek...

close więcej
GIBAŁA.PL > AKTUALNOŚCI > newsy

Czy właściciele zaginionych psów i kotów będą mieli szansę dowiedzieć się o śmierci swojego zwierzęcia pod kołami samochodów? 

podziel artykuł

fb twit

#psy #zwierzęta

Elektroniczne znakowanie, czyli czipowanie psów i kotów jest już powszechne. Czipy mają więc
często również i te zwierzęta, które niestety giną pod kołami samochodów na krakowskich ulicach.
Jednak zobowiązane do ich usuwania miejskie służby nie sprawdzają czipów, a tym samym danych
właścicieli. – W efekcie mieszkańcy nieraz miesiącami szukają zaginionego pupila, nieświadomi, że
ich pies czy kot nie żyje – mówi radny Łukasz Gibała, który właśnie złożył interpelację w tej sprawie.
Za zbieranie, transport i utylizację zwłok martwych zwierząt odpowiada w Krakowie MPO.
Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców interweniowało w tej miejskiej spółce w sprawie
sczytywania czipów martwych psów i kotów już wcześniej, bo na przełomie 2020 i 2021 roku. –
Obszerna odpowiedź sprowadzała się wówczas do popularnego w naszym mieście „nie da się” – mówi
Gibała. Radny wrócił do tematu m.in. dlatego, że – jak się okazało – „da się” w innych miastach,
między innymi w Warszawie czy Bielsku-Białej. Co więcej, jest to zapisane w uchwałach rad obu tych
miast. – Takie zapisy funkcjonują w przyjmowanych obowiązkowo co roku Programach opieki nad
zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt – tłumaczy radny. – A dokładnie z
tych dokumentów wynika obowiązek prowadzenia przez Miasto i publikacji rejestrów danych
martwych psów i kotów, usuwanych z terenów gminnych – wyjaśnia.
Nie ma więc przeszkód, by tak samo było i w naszym mieście, o co apeluje Gibała w swojej
interpelacji. Proponuje także, żeby w przypadku, gdy zwierzę nie zostało zaczipowane, publikowane
były informacje o rasie, płci czy umaszczeniu psa lub kota. – Takie rozwiązanie wielu poszukującym
swoich zaginionych pupili właścicielom zaoszczędziłoby czasu i pieniędzy, ale przede wszystkim
pozwoliłoby szybciej pogodzić się ze stratą – argumentuje radny. Jego zdaniem nie trzeba czekać na
przyjęcie kolejnego krakowskiego Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania
bezdomności zwierząt, bo będzie to dopiero początek przyszłego roku. Do tego czasu prezydent
miasta może po prostu polecić podlegającej mu spółce, by gromadziła i publikowała bądź
przekazywała schronisku dla bezdomnych zwierząt dane usuwanych z gminnych terenów martwych
psów i kotów. Zarówno w Warszawie, jak i w Bielsku-Białej takie informacje są umieszczane na
stronach internetowych schronisk – bo to jedno z pierwszych miejsc, gdzie kierują się właściciele
zaginionych zwierząt.

Podobne artykuły

newsy

Krok w stronę zakazu fajerwerków

Na dzisiejszym (24 kwietnia) posiedzeniu sejmowa Komisja Ustawodawcza jednogłośnie skierowała do dalszego procedowania projekt ustawy dotyczący zakazu fajerwerków. Oznacza to kolejny krok w stronę samodzielnego decydowania samorządów w tej sprawie.

arrow-more

newsy

Jedyna szansa na zmianę

„Kraków to nie tylko Rynek, Kraków to różnorodne, tętniące życiem dzielnice” – tymi słowami rozpoczynał się spot wyborczy Łukasza Gibały i w takim duchu przebiegał jego objazd w ostatni dzień kampanii.

arrow-more

newsy

Kraków – miasto równych szans. Dla wszystkich

– Od lat jestem sojusznikiem kobiet i to im chcę oddawać głos. Przyszły prezydent powinien realizować ich postulaty wspólnie z nimi – deklaruje niezależny kandydat na Prezydenta Krakowa, Łukasz Gibała.

arrow-more