Środową sesję rady miasta rozpoczęła dyskusja na temat wyprzedaży gminnych nieruchomości. Stało się tak za sprawą obywatelskiego projektu uchwały, przygotowanego wspólnie przez stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców i Partię Razem. Podpisało się pod nim ponad 500 mieszkańców Krakowa, co sprawiło, że musiał trafić pod obrady rady miasta. Radni jednogłośnie sprzeciwili się także planom dewelopera, który – wykorzystując ustawę zwaną „lex deweloper”, chciał postawić blok nad rzeką Wilgą.
Od początku tej kadencji rady miasta na każdej sesji pojawiały się prezydenckie projekty uchwał, dotyczące sprzedaży należących do miasta mieszkań i działek. Klub Kraków dla Mieszkańców zawsze konsekwentnie głosował przeciw, stojąc na stanowisku, że nie należy się pozbywać lokali, które mogą służyć najbardziej potrzebującym. Między innymi z tego powodu powstał obywatelski projekt uchwały w sprawie zakazu wyprzedaży komunalnego mienia. Choć dokument został przygotowany przez Okręg Krakowski Partii Razem i stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców, do rady miasta wnieśli go obywatele – a dokładnie ponad 500 osób, które podpisały się pod projektem uchwały. W środę odbyło się jego pierwsze czytanie, głosowanie zaplanowane jest na 26 października.
Radni byli jednomyślni, jak chodzi o pomysł budowy 4-piętrowego bloku przy ul. Swoboda 4, nad rzeką Wilgą, między ul. Konopnickiej a Wisłą. W istniejącym obecnie budynku, znacznie niższym od planowanego, na początku XX w. była fabryka butów, a później sklepy. Zamierzenie dewelopera było niezgodne z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a do tego blok miałby stanąć zaledwie 50 metrów od wału przeciwpowodziowego i na terenie narażonym na wylanie Wilgi i Wisły. Dlatego inwestor postanowił wykorzystać przepisy ustawy zwanej „lex deweloper”. Umożliwia ona budowę osiedli na uproszczonych zasadach, również tam, gdzie nie pozwala na to plan miejscowy. Na szczęście Rada Miasta Krakowa stanęła na wysokości zadania – i odmówiła pozwolenia na tę inwestycję.
Na środowej sesji, przy głosach wstrzymujących się klubu PiS, przyjęta została także rezolucja do rządu autorstwa klubu Kraków dla Mieszkańców, dotycząca stworzenia systemu monitoringu rzek. Autorzy argumentowali, że bez wiarygodnej kontroli systemu rzecznego kolejne katastrofy jak ta niedawna, która wystąpiła na Odrze, są tylko kwestią czasu. Ten sam cel ma kolejny projekt uchwały, stworzony przez KdM, dotyczący monitorowania stanu rzek już tylko na terenie Krakowa. Radni przypominają, że w Krakowie mamy już do czynienia z zagrażającymi sytuacjami. W ostatnim czasie np. rzeka Wilga została zanieczyszczona ściekami z wadliwie działającej oczyszczalni w podkrakowskiej Lusinie. Uchwała KdM zostanie poddana pod głosowanie najprawdopodobniej na kolejnej sesji. Oba projekty dotyczące monitoringu rzek powstały we współpracy z ekspertami, między innymi z profesorem Mariuszem Czopem, hydrogeologiem z AGH.
Mimo sprzeciwu klubu Kraków dla Mieszkańców rada miasta uchwaliła prezydencki projekt, zakładający podwyżki opłat, jakie rodzice ponoszą w samorządowych żłobkach. Jacek Majchrowski twierdził, że są one konieczne, bo stawki nie były zmieniane od 2012 roku. Zdaniem radnych KdM to jednak najgorszy możliwy moment na podnoszenie opłat, dlatego też jako jedyni zagłosowali przeciw.